wtorek, 24 kwietnia 2012

Kolejne opisy muzyki


Muzyka elektroniczna

Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę i skanujemy ją specjalnym urządzeniem stwierdzającym jakość, próbujemy też przesunąć ją przez czytnik, lecz na bułce nie ma kodu kreskowego. Płacimy za nią kartą kredytową, wychodząc wpadamy na drzwi, dziwiąc się, że nie są automatyczne.

Rave

Wchodzimy do sklepu epatując otwartością, podchodzimy do półki z bułkami, po czym bierzemy je wszystkie, akceptując odmienność każdej z osobna. Kiedy sprzedawca każe nam za nie zapłacić 14.563,55 zł, akceptujemy to z uśmiechem, płacimy, po czym wychodzimy ze sklepu z pozytywnym nastawieniem do świata.

Heavy metal

Wchodzimy do sklepu ciężkim krokiem, bierzemy tyle bułek, ile się da i pakujemy je do foliowej torby. Sklepikarzowi płacimy ciężkimi, metalowymi groszówkami i odchodzimy tak samo ciężkim krokiem.

Power metal

Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę najbardziej przypominającą zaginioną tarczę królów i pakujemy ją do naszej, błyszczącej jak rycerska zbroja, reklamówki, po czym płacimy szczerym złotem z kopalni krasnoludów i wychodzimy ze sklepu.

Speed metal

Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę i wychodzimy. Robimy to tak szybko, żeby nikt tego nie zauważył, aż do spowolnienia kasety z kamery bezpieczeństwa 666 razy.

Symphonic metal

Wchodzimy do sklepu przy akompaniamencie organów. Bierzemy bułkę, która wygląda najbardziej operowo, rzeźbimy w niej twarz naszej ulubionej wokalistki i czekając na odpowiedni moment w utworze, który właśnie leci z naszej empetrójki, płacimy i wychodzimy.

Nu metal

Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę, podchodzimy do lady, lekko drżącym głosem, rapując, rozmawiamy z sklepikarzem, szukamy portfela w naszych opuszczonych w kroku spodniach, po czym płacimy kartą kredytową i odchodzimy.

Rapcore

Wchodzimy do sklepu, gdy wybieramy bułkę, szukamy najbardziej przypominającą biszkopta i plujemy na nią, by nieco rozmiękła. Sprzedawca widząc to patrzy się na ciebie jak na idiotę i pyta czy jesteś normalny. Ty w odpowiedzi zaczynasz rapować o tym, że wpierdala się w twoje sprawy i chce budować potęgę bez ciebie. W końcu wyrzucasz bułkę tam skąd ją wziąłeś i wybiegasz ze sklepu.

Thrash metal

Wchodzimy do sklepu, trzaskając tak mocno drzwiami, że aż pęka szyba. Bierzemy najbardziej czerstwą bułkę, ściskamy ją mocno i pożeramy, głośno chrupiąc, po czym płacimy sklepikarzowi i wychodzimy.