Muzyka elektroniczna
Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę i skanujemy ją specjalnym urządzeniem
stwierdzającym jakość, próbujemy też przesunąć ją przez czytnik, lecz na bułce
nie ma kodu kreskowego. Płacimy za nią kartą kredytową, wychodząc wpadamy na
drzwi, dziwiąc się, że nie są automatyczne.
Rave
Wchodzimy do sklepu epatując otwartością, podchodzimy do półki z bułkami, po
czym bierzemy je wszystkie, akceptując odmienność każdej z osobna. Kiedy
sprzedawca każe nam za nie zapłacić 14.563,55 zł, akceptujemy to z uśmiechem,
płacimy, po czym wychodzimy ze sklepu z pozytywnym nastawieniem do świata.
Heavy metal
Wchodzimy do sklepu ciężkim krokiem, bierzemy tyle bułek, ile się da i
pakujemy je do foliowej torby. Sklepikarzowi płacimy ciężkimi, metalowymi
groszówkami i odchodzimy tak samo ciężkim krokiem.
Power metal
Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę najbardziej przypominającą zaginioną
tarczę królów i pakujemy ją do naszej, błyszczącej jak rycerska zbroja,
reklamówki, po czym płacimy szczerym złotem z kopalni krasnoludów i wychodzimy
ze sklepu.
Speed metal
Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę i wychodzimy. Robimy to tak szybko, żeby
nikt tego nie zauważył, aż do spowolnienia kasety z kamery bezpieczeństwa 666
razy.
Symphonic metal
Wchodzimy do sklepu przy akompaniamencie organów. Bierzemy bułkę, która
wygląda najbardziej operowo, rzeźbimy w niej twarz naszej ulubionej wokalistki
i czekając na odpowiedni moment w utworze, który właśnie leci z naszej
empetrójki, płacimy i wychodzimy.
Nu metal
Wchodzimy do sklepu, bierzemy bułkę, podchodzimy do lady, lekko drżącym
głosem, rapując, rozmawiamy z sklepikarzem, szukamy portfela w naszych
opuszczonych w kroku spodniach, po czym płacimy kartą kredytową i odchodzimy.
Rapcore
Wchodzimy do sklepu, gdy wybieramy bułkę, szukamy najbardziej przypominającą
biszkopta i plujemy na nią, by nieco rozmiękła. Sprzedawca widząc to patrzy się
na ciebie jak na idiotę i pyta czy jesteś normalny. Ty w odpowiedzi zaczynasz
rapować o tym, że wpierdala się w twoje sprawy i chce budować potęgę bez
ciebie. W końcu wyrzucasz bułkę tam skąd ją wziąłeś i wybiegasz ze sklepu.
Thrash metal
Wchodzimy do sklepu, trzaskając tak mocno drzwiami, że aż pęka szyba.
Bierzemy najbardziej czerstwą bułkę, ściskamy ją mocno i pożeramy, głośno
chrupiąc, po czym płacimy sklepikarzowi i wychodzimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz